Hejka kochani.
Dzis wybralam sie na zakupy a celem była nowa para butów i niestety te które mi sie podobały były tak zle zrobione ze nie daloby sie w nich normalnie chodzic wiec klapa. Butow nie ma ale za to jest kilka drobiazgow oczywiscie z przecen.
Fioletowo czarna bransoletka az sie prosila zeby ja kupic za "grosze".
Dlugie i troszke ciezkie kolczyki za funciaka tez same wskoczyly do koszyka tymbardziej ze tydzien temu kupilam naszyjnik idenyyczny jak kolczyki.
Matujacy primer z Accessorize hmm... poki co jestem sceptycznie nastawiona do niego ale zawsze kiedy przechodze obok szafy zAccessorize to wiekszosc tego produktu jest wykupiona wiec moze cos w tym jest. Bedzie test bedzie opinia.
Vichy - coz potrzebowalam cos naprawde dobrego do mycia twarzy a dlaczego to nie dlugo na blogu bedzie recenzja dwoch produktow - bubli swoja droga- do pielegnacji twarzy. Oczywiscie tez promocja ok 8 £
Tusz do rzes to niby kolejny hit Loreala czy kit? Nie wiem przekonam sie a juz jutro test tego tuszu na blogu. Zapraszam
Zycze milego wieczoru i do napisania
Aleksandra :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje Ci za komentarz ;)